Witam Was po przerwie spowodowanej moją nową pracą. Cieszę się ogromnie, że coś w końcu znalazłam, mimo że nie mam na nic czasu i w domu jestem dopiero o 21 i męczy mnie przeziębienie.
Dzisiaj przychodzę do Was z aktualizacją. Jest dopiero połowa miesiąca a ja już ją wrzucam z jednego bardzo prostego powodu - podcięłam włosy. Końcówki były już wymęczone, kilka połamanych. Ostatni raz podcinałam włosy w w czerwcu, więc najwyższa pora. Na długości ubyło może 2cm, może trochę więcej, ale też jednocześnie je trochę wycieniowałam. Zastosowałam metodę kucykową ;)
Mimo, że mam włosy cienkie to delikatnie wycieniowane zdecydowanie lepiej się układają i ładniej falują/kręcą. Dodatkowo uzyskuję ciut więcej objętości i lekkości, a na tym mi właśnie zależy. Różnica nie jest znaczna, ale dla mnie bardzo odczuwalna :)
Mimo braku czasu postaram się jednak w weekend przygotowywać dla Was wpisy, a później je dodawać :) W planach mam recenzję wody brzozowej Barwy, serum silikonowego, kilka fryzur ;) Więc weny nie brakuje.
Pozdrawiam,
Ms. Yuuki
Sama je wycieniowałaś?? JA bym się nie odważyła:) Fajne masz włosięta:)
OdpowiedzUsuń